26 June 2007

"Chorzy na miłość" M.Vicent *****


Trochę realizmu, trochę takiego nieokreślonego, magicznego czegoś jak u Singera albo Chagala...
Jak ludzie się schodzą, co ich łączy, w jaki sposób się do siebie zbliżają...
Czy przemoc jest częścią miłości czy jej zaprzeczeniem?

Polecam:)

25 June 2007

TULIPANY *****


Cóż ja poradzę na to, że za każdym razem jak oglądam dobry polski film to jestem zaskoczona, że polski, a dobry... chyba nie świadczy to najlepiej o naszej kinematografii...

Tulipany w tym filmie pojawiają się dopiero w ostatniej scenie, ale tytuł trzeba przyznać uroczy.

Mądry, ciepły film. Bardzo podoba mi się kolorystyka filmu, stylizowana na lata 80te, trochę jak u von Triera. Rewelacyjna scenografia - te stare mieszkania, mniam:).
I nawet dialogi im wyszły niezłe hehe:)

Bardzo polecam!!

24 June 2007

OBSŁUGIWAŁEM ANGIELSKIEGO KRÓLA *****


Zacznę od rzeczy niemal oczywistej, że książka była dużo lepsza:) aczkolwiek film nie jest tragiczny jak to się zdarza w wielu wypadkach.
Co prawda trochę za długi - 2 godziny, ale za to świetna scenografia, główni aktorzy też zagrali rewelacyjnie. Sporo Hrabalowego absurdu a jednocześnie specyficznego realizmu.

Generalnie bardzo polecam, ale muszę dodać, że czegoś mi zabrakło... trudno mi niestety sprecyzować czego. Może to kwestia pory, kiedy poszłyśmy z Natką do kina - pory dla mnie teraz dość później:). No w każdym razie warto się przejść, choćby żeby posłuchać czeskiego:).

20 June 2007

"Pieśń morza" M. Vicent ****


Kolejna bardzo specyficzna powieść Vicet'a. Pewnego dnia na plaży pojawia się topielec w stroju pana młodego... no co za kosmiczny pomysł. Pełna niedomówień historia pewnego małżeństwa, które żeby się odnaleźć musi się zagubić... Polecam, chociaż momentami odrobinkę przeciągnięta:)

18 June 2007

WARSZAWA ******



Ale fajny film:)!! No nie mogę uwierzyć, że polski!!
Kilka małych historii połączonych miejscem - naszą wspaniałą stolicą.
Strasznie przyjemnie się ogląda film, gdzie co kilkadziesiąt sekund można zgadywać, którędy idą bohaterowie, albo gdzie właśnie są:).
Histore ciekawe, bohaterowie bardzo prawdziwi.

No i na szczęście udało się uniknąć typowych dla polskich filmów straszliwych, tandetnych, sztucznych dialogów.

Świetny, wzruszający, ale nie smutny film!!

Bardzo bardzo, bardzo polecam!!!!

11 June 2007

"Dziewczyna Matisse'a" M.Vicent *****


Po sesjowej przerwie w czytaniu przyjemnie sięgnąć po coś wyjątkowego:).
A literatura hiszpańska i latynoska na szczęście rzadko zawodzi.

"Dziewczyna Matisse'a" jest uroczą książką o wyjątkowości sztuki, o dziwnych zależnościach między ludźmi, a trochę tez o efekcie placebo hehe:). Cała historia jest można by rzec "niedopowiedziana" dzięki czemu autor unika bycia patetycznym i dodaje książce magicznego smaczku:).

Czyta się bardzo przyjemnie. Bardzo, bardzo polecam:)!!!