23 March 2013

"Włoskie szpilki" Magdalena Tulli *****


Większość opowiadań bardzo ciekawa. Ale pod koniec już miałam trochę dosyć autoterapeutycznych wyznan autorki o tym jak to mama jej nie kochała i nie dbała o nią jak była mała i opisów ciężkiego i rozwalająco smutnego losu zaniedbanej i bardzo opuszczonej małej dziewczynki...

"Ballada o dobrym dresiarzu" Marek Kochan *****


Świetne, polskie opowiadania. Baaaaaaardzo polecam!!!

"Zaginiony symbol" D. Brown *****


Świetna książka na wakacje. Bardzo wciagająca. Niestety rozmemłane zakonczenie. Darowałanbym sobie ostatnio 8%. Gdzież tak w 4/5 jest niesamowita scena, gdy profesor znajduje się w wielkich tarapatach - nie zdradzę szczegółów - ale musze przyznać, że po 1 jestem ciekawa czy zatosowany "mechanizm" jest prawdziwy, a po 2 to najlepsza scena/wątek całej książki:)! Autor tak mnie zdenerwował w pierwszej chwili, że musiałam odłożyc Henrikasa;).
Lekka, łatwa i przyjemna.

Pięćdziesiąt twarzy Greya E. L. James *****


Walentynkowy prezent od męża, czyż nie uroczo;).
Początek był ciężkawy... trochę jak powieść dla nastolatek, niedoświadczona studentka spotyka niesamowitego faceta... juz chciałam porzucić, ale stwierdziłam, że trzeba dotrwac do scen erotycznych;).
Sceny mnie nie zawiodły, no może spodziewałam się troche ostrzejszych jazd (zwłaszcza po Strzale;)...), ale w pewnym sensie to, że seks w książce był baaardzo namietny, ale nie zwyrodniały dobrze się czytało.
Duży plus dla autorki i tłumacza za uniknięcie wulgarności.
Tak w połowie watek romansowy mnie calkiem wciągnął. Teraz musze nabyć drugą część trylogii;).

Dobra ksiażka na wakacje. Lekka łatwa i przyjemna:).

NO ******



Basia została z Ernestem, a ja poleciałam do kina... eh.. tak dawno nie byłam w kinie, więc spotkała mnie podwójna przyjemność;).
Świetny film, baaardzo ciekawy zarówno z politycznego punktu widzenia - pokazuje kampanie przed referendum w Chile, w wyniku którego ustapił Pinochet - jak i marketingowego. Wszyscy pracujący w agencjach reklamowych odnadą w filmie swó chleb powszedni;).
Film nakręcony jakby był dokumentem robionym w 1988 roku, ciepłe, żóltawe kolory, często nieostre zdjęcia. Świetne tempo filmu, mnótwo zabawnych, ironicznych sytuacji.
No i Chile my love;).

Bardzo polecam:)!  http://www.youtube.com/watch?v=L43ZTdVozLQ