Sporo bardzo dobrych zdjęć, nawet niezły początek, ale gdzieś tak w połowie reżyser odleciał totalnie... chyba się naćpał. W połowie filmu sceny zaczęły się wydłużać do kilku minut bezruchu, muza zrobiła się bardziej techno i głośniejsza i realistyczna powierzchnia filmu się rozpłynęła. Wyszłam strasznie wymęczona i zniechęcona... Nie polecam ani trochę.
